tomek naprawde lubi duzo majonezu


dziwne spojrzenie na swiat


caly dzien przed komputerem,przepraszam...noc


zauwazylem ze ostatnio jest moda na robienie zdjec z gory?

saarin


asia,ktorej jej tu nigdy nie ma.ale mieszka...

tez wpadla na koniec powiedziec czesc

smacznego



Przemek wrocil wczoraj z polski z wekendowego pobytu na weselu,
nie przywiozl ze soba wodki weselnej ale uraczyl mnie i Marcina pierogami
prosto z przepieknego miasta jakim jest Wroclaw,
pierogami zrobionymi przez Przemka babcie...

pycha...

nowe miejsce


ja


marcin

Dzisiaj w pracy razem z Marcinem ukladalismy podloge,
a ze szybko dosc nam poszlo to i zdjecia sobie zrobilismy.

bardzo przyjemna sobota


Karas,nie daj sobie dmuchac w kasze...
tak naprawde to oni Ci zazdroszcza tej plazmy.
(dla wtajemniczonych)


Oliwka i ja


co?


Szymon jakis taki nieobecny byl podczas tego wieczoru... :-)



w tym momencie moge smialo stwierdzic ze zluje ze nie ma 4 lat...
mial bym przecudowna narzeczona,

pozdrawiam Oliwka bardzo mocno

Roman Giertych z dziwkami w limuzynie

spotkanie Apartu


czekajac na reszte towarzystwa,

z dumnie uniesiona glowa Pawel wychodzi z sainsburego z reklamowka wypelniona butelkami...


Andzrzej Maria Borkowski




Pawel to jest niezla bestia...
nie dosc ze ladnie maluje to i zdjecia tez robi


cien kolezanki na scianie w galerii


pelna radosc na swiezym powietrzu...


Andrzej Maria Borkowski i ja

jak bede juz duzy to tez sobie zrobie takiego wasa:-)


o jejku,

tutaj nalezy sie kilka slow o koledze Danielu.
Siedzielismy na chodniku przed galeria bawiac sie pysznie kiedy nagle pojawil sie kolega Daniel,
staral sie cos wydukac po angielsku kiedy szybko sie zorientowal ze jestemy rodakami.
W Londynie jest od 7 dni bez dachu nad glowa,pieniedzy i pracy.
nosi przy sobie modlitewnik ze zdjeciami Matki Boskiej i cierpiacego na krzyzu Chrystusa,
pelen wiary i nadzieji.
Kiedy poprosilem go o jeden z obrazkow,Daniel bez wachania wyciagnol obrazek i wreczyl mi go.
Poplakalismy sie oboje,fakt ze na malym upojeniu alkocholowym ale szczerym wzruszeniu.
Obrazek teraz wisi na scianie a ja mam zal tylko do siebie ze nic nie zrobilem zeby mu pomoc tylko
napoilem go winem i fajkami.


Tu wypada mi tylko przeprosic Kinge,ona juz wie za co.

Nie ukrywam ze znowu sie upilem...przyjemnie w gronie przyjaciol

plan zdjeciowy ,,kill the paine,,



















to byla bardzo dobra szkola dla mnie,
w teledysku mialem role DOP i zajmowalem sie oswietleniem z kolezanka Daria,
miedzy czasie biegalem jak opetany z aparatem i wypstrykalem 7 rolek negatywu.
nie wiem czy to duzo biorac pod uwage ze calosc realizacji to czas 2 dni.

ja obecnie mam piekny dokumet w postaci zdjec i kupe radosci...

...sluchy mnie doszly ze juz jest pomysl na nastepny teledysk...
ale fajowo

tutaj znajduje sie teledysk
http://streemo.pl/Media/16192

a tu pare zdjec mozna znalesc
http://s202595916.websitehome.co.uk/7.html

pozdrawiam

ryba


before


after

dnia poczatek i koniec


oj kochani,jak to dobrze bylo was spotkac wszystkich przed koncertem


a co?usiade sobie.chyba mam prawo.


tego chlopa to juz wieki nie widzialem,
bohusz byl chyba jedynym slowakiem na koncercie,chociaz on to chyba bardziej polski jest

ja sem ne rozumim co se do mne zikal.
ahoj


az glupio pisac ze znowu zdjecie pamiatkowe z nowymi znajomymi.
stopa,antonio i ja


i tym o to fajowskim zdjeciem zakonczylismy chulance,tance i swawole przy rytmach
przefajnej muzyki jaka jest Voo Voo.

Tak swoja droga pomyslalem ze chodze na te koncerty,pijam z muzykami rozne alkochole,pale rozne swinstwa pstrykam im wszystkim zdjecia to moze i bym kolejnego bloga zmajstrowal takiego strikte muzycznego.
ale fajowski pomysl

no to zapraszam
http://musicdamianchrobak.blogspot.com

factory people




to miasto zawsze bedzie mnie chyba zadziwiac na kazdym kroku,
gdzie sie nie rusze i gdzie nie spojrze tam cos ciekawego moje oko rejestruje.

zacytuje tutaj czarka pazure z filmu pod tytulem szczesliwego nowego jorku

...masz to w polsce...

kulesza,sojka i after


tak sie zaczelo
od wystepu jacka kuleszy.
swoja droga bardzo pozytyw czlowiek

niestety,moj maly cyfrowy sonaczek nie zawsze daje rade zarejestrowac wszystkiego dobrze,
niewazne,zdjecie jest
a jak nie rozpoznajecie to pisze
stanislaw sojka

kolejne zdjecie pamiatkowe.
na starosc jak znalazl bedzie


zegnajac pana sojke poznym wieczorem iza znowu pokazala klase.
az sama sie z siebie chyba zasmiala...
...PANIE STASZKU,KOCHAM PANA...
to ostatnie slowa jakie padly przed tym jak pan stanislaw odjechal taksowka

tak was przez chwile widzialem,strasznie niewyraznie,
to chyba przez ta duza ilosc kanapeczek ktore zjadlem po koncercie na wernisazu fotograficznym
darii i grzesia

nie wiem jak to sie stalo ale jadac do mnie na after party nagle sie okazalo ze mamy bardzo duza ilosc plynow w szklanych butelkach do skonsumowania.
dlatego taka radosc

domyslam sie ze to jestem ja...taki moj portret wykonany przez ele,darie i marzene
mi sie podoba

sobota sama w sobie byla bardzo leniwa,jak widac panie zalogowaly sie w lozku bez pomyslu na reszte dnia.
pomysl narodzil sie dopiero poznym popoludniem...idziemy do sklepu po tequile
mniam...


biorac pod uwage ze cala zabawa zaczola sie w piatek,
niedzieli rana juz nie doczekalem.padlem przy trzeciej butelce tequilii...