andrzejki
















To juz przeszlo tydzien minol po Andrzejkach.
Mial byc grill i rozne zabawy ogrodowe ale pogoda wogole nam nie dopisala.
Goscie sie z licznej grupy wykruszyli ale to moze i dobrze bo Ci ktorzy przyszli i tak sie swietnie bawili i chata pelna ludzi byla.
Bylo wszystko,duzo alkocholu(do dzisiaj go spijamy),wrozby andrzejkowe(lanie wosku) no i jak na kazdej szanowanej sie imprezie grupki ludzi ktore sie porozdzielaly(kuchnia,przedpokoj,pokoj)
Nic mi innego nie pozostaje jak tylko podziekowac za doborowa zabawe i przybycie.
Kolejna impreza udana.

Chcial bym tylko znales osobnika ktory postawil rozgrzany czajnik z woskiem na komode...
Komentowac nie musze co sie stalo z komoda.

Nastepne party na wiosne-bedzie sie dzialo.

0 komentarze: