Przyszedl z nienacka jak milosc i sraczka...SNIEG!!!
W pare godzin miasto zostalo sparalizowane.
Zeby dojechac do pracy dzisiaj potrzebowalem dwoch godzin.Z tym ze 1.30h marszem po sniegu przez biale miasto.
W koncu cos nowego w tym Londynie.
Pzdr
LG Renoir
LG Renoir
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarze:
Nie wiem, czy spacer byl przyjemny i czy nie odmroziles sobie palcow pstrykajac na mrozie, widze jednak, ze z cala pewnoscia byl on owocny. Piekne zdjecia :) Naprawde patrzy sie na nie z ogromna przyjemnoscia. x
Prześlij komentarz