Cale cztery dni przesiedzialem w Warszawie.
Przesiedzialem to raczej nieodpowiednie slowo.
Cztery dni biegania z zegakiem w reku tak zeby wszystko zalatwic na czas.
Nie mniej jednak uwiecznilem dwojke przefajnych czlowiekow na negatywie.
Portrety z W-wy...czyli jak uwiecznilem znajomych
- wtorek, 5 maja 2009
- Autor: damian chrobak o 21:37
-
0
komentarze
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz