jestem juz blizej jak dalej.
Jescze tylko jeden slub zostal i koncze sierpniowa przygode z wyjazdami do polski.
Wlasnie wrocilem z drugiego sierpniowego wesela i w przyszly piatek czeka mnie mala powtorka.
Po tygodniowym pobycie w Polsce na weselu Zdankowskich.com i odwiedzinach naszej stolicy Wawy(otwarcie wystawy,zlozenie wniosku do ZPAF-u)zawitalem do Londynu na 1 dzien zeby zmienic garderobe i zabrac jeszcze wieksza liczbe aparatow wrocilem znowu do Polski.Tym razem do Wroclawia.
Prosto z Lotniska w gajerze pojechalem do panny mlodej i tam zaczela sie przygoda fotograficzna.
Po 18 godzinach biegania z aparatem znowu jestem u siebie spragniony snu.
W sumie to spalem moze z 4 godziny a tu jutro rano zaczyna sie kolejny tydzien pracy.Jakos dam rade!!!
Zdankowscy.com,kilka fotek przesylam z zeszlego tygodnia a po wiecej to musicie wpasc do mnie na Leytonstone.
Troche sie tego uzbieralo.Taki maly prezent za ta wyczesana w kosmos impreze zwana weselem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarze:
Damian, serdeczne dzieki za zdjecia.
Prześlij komentarz