po wigilijnie








Z reka na sercu moge powiedziec szczerze ze swieta w tym roku byly naprawde cudowne.
Wigilie i pierwzsy dzien swiat spedzilem u znajomych.
Przepyszne jedzenie,odpowiednia ilosc alkocholu i lenistwo nastepnego dnia.
Na drugi dzien swiat wrocilem do siebie i bedac szczerym minol drugi dzien jak sie jeszcze nie przebralem z pirzamy.
Takiego stanu lenistwa nie pamietam kiedy mialem ostatni raz.
Leze przed telewizorem i ogladam co mi Brytyjskie tv zapoda.
Skonczyl sie wlasnie Bond...James Bond a tu juz puszczaje E.T

Ide lezec...co tak bede przed kompem siedzial:-)

0 komentarze: