rozczarowanie







Po ostatnich przygodach z Holga bylem taki podniecony faktem ze jade do Polski i porobie kilka zdjec z osiedla na ktorym sie wychowywalem jako dzieciak.
I tak zakupilem na ta okazje 5 rolek Ilforda HP5,zapakowalem Holge do walizki i czekalem spokojnie na sobote gdzie w spokoju i wielkim sentymentem zapuszcze sie w spomnienia mojego dziecinstwa na moim osiedlu.

I bylo cudownie,pogoda sloneczna,osiedle bezludne,muzyka na uszach,Holga w rece i negatywy w kieszeni.
Wszystko trwalo kolo godziny jak zorientowalem sie ze juz nie mam wiecej filmow i tak spelniony powrocilem do domu na obiad.

Caly jednak moj entuzjazm upadl wczoraj jak wywolalem filmy.
Nie wiem jak to sie stalo ale na negatywach zamiast zdjec znalazlem tylko czarne kwadraty a to co mniejwiecej sie pojawilo na negatywie to zamieszczam w ,,zapiskach...''

Dawno mi takiego numeru Holgo nie zrobilas,
jestem bardzo rozczarowany:-(

portret rodzicow




Tym razem podczas 3 dniowej wizyty w miescie rodzinnym rodzice pozowali mi chetnie:-).

Chyba dochodzi do nich po malu ze fotografia to dla mnie tak jak oddychanie.

Bardzo sie ciesze z wizyty rodzicow no i siory.

Niedziela z Buldogiem











Tak jak pisalem wczesniej niedziele cala przeznaczylem na reporterke przy klipie Buldoga.
Lubie takie projekty i lubie przy nich sie udzielac.
Troche mi tylko czasu na sen ostatno brakuje,
Ide spac bo padam na cycki.

30 urodziny Drzemka











To byly naprawde fajne 30 urodziny Drzemka.
Oczywiscie jako stara tradycja z Marcinem spoznilismy sie ale tylko godzine.
Cala uroczystosc odbywala sie w kosciele ktory zostal zamnieniony na pub Onelsa.

Jednak jak to w Angli bywa o 12 zaprzestano podawac napoji alkocholowych i trzeba bylo sie ewakuowac dalej bo lokal zamykali.
Szukac nietrzeba bylo dlugo bo na tej samej ulicy znalezlismy inny pub a moze raczej disco club gdzie za oplata meszczyzni 5 funtow,kobiety free moglismy napic sie jeszcze alkocholi przez 1.5 godziny do czasu kiedy to zaczely sie zamieszki w lokalu i po interwencji policji klub zamknieto.

Zostalo nas 9-cioro i udalismy sie na dzielnie dokonczyc to co zaczelismy w bardzo okrojonym towarzystwie u Drzemka w pokoju.
Po drodze dwa postoje na napoje chlodzace(tekila)i przekaski(kurczaki).

Cala zabawa okazalo sie ze dopiero przed nami.

Przed otwarciem butelki Drzemek zaczol rozpakowywac prezenty.
Bylo tam wszystko od zolniezykow plastykowych,alkocholi po wibrujaca gumowa piers.

Tyle ile moglem wytrzymalem.Ja zakonczylem o 6.00 rano ale to tylko dlatego ze o 10.00 rano bylem umowiony ze znajomymili ktorzy krecili teledysk dla Kazika Staszewskiego i Buldoga ze wstawie sie punktoalnie i bede robil zdjecia.

Bylem na czas...z wielkim szumem w glowie i niesmaku w ustach.

moja sesja u ani




Ania zrobila mi krotka sesje fotograficzna,
podobaja mi sie te zdjecia.

the Secret Wedding



Dzisiaj mialem przyjemnosc brac udzial w Secret Wedding jednej z wazniejszych osob dla mnie w Londynie.
Mam na mysli Agnieszke Krasnolucka.
Poznalismy sie jakies 3 lata temu kiedy zadzwonila do mnie i zapytala czy bym nie zrobil dla niej kilku zdjec do portalu internetowego...i zrobilem.
Tak sie zaprzyjaznilismy.

Podczas swiat Agnieszka z Peterem wreczyla mi koperte z zaproszeniem na slub z przepiekna dedykacja i zapytaniem czy bym sie nie zgodzil byc ich nadwornym fotografem.Jak moglem sie nie zgodzic?

Suma sumarum zlapalem bukiet kwiatow ktory Agnieszka zucila za siebie.
Co za tym idzie,wiezyc w polskie przepowiednie to ja bede nastepny w kolejce:-).

Kto jednak inny mial zlapac bukiet jak bylem jedynym gosciem na slubie poza swiadkami.
Swiadkowie to malzenstwo z 30 letnim starzem wiec udzialu w zabawie nie brali.

Nic tylko teraz szukac zony.

jutro drzemek ma 30-che...


Jutro urodziny Drzemka.
Zapowiada sie dosc przyjemna impreza bo w kosciele:-).
Nie wiem dlaczego ale dawno nie oczekiwalem z takim entuzjazmem na impreze urodzinowa.

Nie wiem jak Ci ktorzy maja juz 30 na karku ale mi sie wszystko pozmienialo w moim zycciu.
czy to nie cudowne.

Holgowe Margate











Zdecydowanie wiecej musze wyjezdzac w bezludne miejsca....

Margate-Kent







To byl naprawde dobry pomysl zeby wyjechac na sobote poza granice miasta Londyn.
Ania zadzwonila do mnie z propozycja wyjazdu na jeden dzien do Margate-Kent.
Jak tylko dowiedzialem sie ze nie pracuje w wekend umowilsismy sie na sobote-dzisiaj.

Ciezko sie wstaje w dniu wolnym od pracy o 7.00 rano ale chec wyrwania sie na lono natury zwyciezyla.

Spotkalismy sie z Ania na Victori i z biletami w jednej rece i kawa w drugiej rece podazylismy do pociagu.
Pogoda cudowna,od samego rana slonce i temperatura jak na styczen tez fantastyczna bo cale 7-9 stopni C.
Lazilismy jakies 3 godziny po plazy i pseudo klifach i gdy juz przyszlo zmeczenie udalismy sie na zime piwo do pubu.
Tam mala przekaska w postaci frytek z ryba i drugiego piwa i az wstyt sie przyznac zmeczenie wygralo i zasnolem na kanapie w knajpie.


Dobrze ze zaryzykowalem i wziolem ze soba polaroida bo udalo mi sie na miejscu nabyc 10 papierkow do niego i pamiatka jak malowana.I te kolory.

Tak jak juz pisalem w tym tygodniu zakochalem sie w polaroidzie:-)