nuda panie,nuda...


Sklep otworzylem o 10.00 jest 13.45 i do tej pory przyszlo moze 4 klijentow.
Nie lubie takiego siedzenia,posprzatalem lab,umylem kubeczki,poodkuzalem,wszystko zrobilem i nuda.

Zajrzalem do blogow znajomych i sciska ze mialem byc teraz dalekao poza Londynem w poszukiwaniu przygody.
Mam nadzieje ze im chociaz los sprzyja i maja cudowna pogode i same radosci.
Pewnie i tak bo jak narazie to Tomasz nawet na sms-y nie odpisuje.Tak wiec siedze i sie nudze masakratorycznie.

O 18.00 ma przyjsc Marek,moze Basia tez wpadnie.Wybieramy sie na Under The Gun ale gdzie do 18.00.Tak dobrze liczac to jakies 4h 7 min.

Moze sobie jakas gierke sciagne i pogram?

0 komentarze: