Pseudo wakacje

...mozna by tak powiedziec.
Po niespelna miesiacu od wieczoru kawalerskiego Tomka gdzie to biegalismy po lesie z karabinami na farbe przyszedl czas wyjazdu do polski.
Male szalenstwo sie szykuje bo 3 wesela takie prawdziwe polskie(pierwsze juz 15 sierpnia).Wystawa w Wawie i jezdzenie z miasta do miasta polskimi kolejami.
Z tego wszystkiego to chyba najbardziej mnie cieszy ten ostatni fakt.Polskie PKP...stesknilem sie za tym srodkiem transportu.
A tak powaznie to fajnie bedzie tych wszystkich mlodych zobaczyc przed oltarzem:-).Podpatrze jak to wyglada i moze tez taka komorke spoleczna zaloze?Zawsze to jakies ulgi podatkowe
przypadaja i duzo prezetow w dniu slubu sie dostaje.
Ja sie zaopatrzylem juz jakies 1.5 miesiaca w swoj stroj weselny a Basia przymiarke zrobila w niedziele.
Uwiecznilem to kilkoma fotkami i zniecierpliwoscia odliczam dni do czwartku kiedy to poszyboje do Polski na maly maraton weselny.

Uhaaa...






1 komentarze:

Blazej Zajac pisze...

hurra! hurra!
w końcu się znowu spotkamy:]
zapowiada się udane wesele:)
Do zobaczenia wkrótce