pani gaik nigdy sie tak nie usmiechala do mnie,ona wrecz dostawala bialej goraczki na moj widok.
a tu prosze taki usmiech,
szymon to szymon,nie ukrywa swoich slabosci...
jak patrze na to zdjecie z jaka przyjemnoscia ola pije to wina to mnie jeszcze telepie w srodku...
tak wlasnie wyglada radosc
zdjecie wogole nie pozowane,po prostu tak juz maja
mowia ze male jest piekne...
faza na strzyzenie
zdobyczny skalp
zupelnie nowy czlowiek w tych wlosach...
to nie jest wynik poruszenia po prostu wracajac do domu tak widzialem to wszystko co sie do okola mnie dzialo.
jezu...sam nie wiem jak ja do domu wrocilem,
jakies przeblyski mam tylko ze w metrze chyba ksiazke czytalem.
nic,w polsce to se chyba bede musial wszywke wstawic.
0 komentarze:
Prześlij komentarz