Anna Maria Jopek-Pulse Festival 2008 London


Straszna burze wywolalem tym zdjeciem umieszczajac je na polskich portalach fotograficznych.

Rece mi opadly kiedy czytalem niektore z komentarzy.
Widze ze w polsce swietna fotografia to tylko ta z bilbordow i przy ktorej najlepiej jak pracuje 100 osob poza fotografem.

Najbardziej podobal mi sie kometarz,cytuje-przypadkowe.

Tak,przypadkowe...
Przypadkiem siedzialem w garderobie Queen Elizabeth Hall z Anna Maria Jopek i przypadkiem z metra celowalem Jej w twarz obiektywem stalym 50mm.

Jesli chodzi o mnie to powiem tak.
Przemily wieczor spedzilem wczoraj,zwlaszcza po koncercie gdzie moglismy sobie w trojke posiedziec Ania,Agnieszka Krasnoludzka i ja.Rozmawiac na temat muzyki i podrozy.Malo tego,majac pelna swobode robienia zdjec wydaje mi sie ze wykorzystalem moment i uwiecznilem Anie w bardzo naturalny sposob.I ten jej usmiech...

5 komentarze:

Blazej Zajac pisze...

bo polskie portale fotograficzne sa dla kompletnych debili!!!!!!
fajna fota i klimat panie chrobaczewski;)kiedy pan do bielska zawita?

damian chrobak pisze...

Blazeju,1 lipca wyruszam z wysp na polske.Wiec zadzwonie.
Badz cierpliwy...

Anonimowy pisze...

Mi sie strasznie podoba! Jest taka, jak ja pamietam z Torunia(byla raz w Empiku):drobniutka, delikatna, dziewczeca i bardzo powazna. Jakos takie mialam wrazenie, jak ja wtedy widzialam. Takie same mam teraz, widzac te fotke. Bardzo mi sie podoba!

Barbara Bachota-Socha basia.bx@wp.pl pisze...

Damianku kochany oni sa po prostu zazdrosni! fota miodzio, do zo papapa

Anonimowy pisze...

Ale Ci slodza, przeciez fota do bani. Widac, ze nie umiesz zdjec robic ;)