Widok na Londyn


meczy mie ostatnimi czasy,
Niby wszystko jest ok a nie jest,Zaprzestalem robic zdjecia i tylko sie uzalam nad soba.
Czasami nachodzi mnie straszna tesknota za mama i chcial bym choc raz,ten jedyny raz przytulic ja do siebie.
Dzisiaj byly urodziny Natali i z premydytacja nie pojawilem sie na nich.Wolalem posiedziec samemu w domu.
Tyle co mi sie udalo zrobic to zalatwic bilety do Royal Opera na ,,Le nozze di Figaro'' i zabrzac Natalie ,Tomka,Basie,Przemka i Agnieszke na cudowna opere.
Mam tylko nadzieje ze prezent urodzinowy Natali sie spodobal.Na impreze urodzinowa niestety nie mialem juz sily.
Ciagle zadaje sobie mnostwo pytan na ktore nie znam odpowiedzi....

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Hej Damian! Nie ma sie co zastanawiac zbyt wiele, zycie nie jest wesole! Dlatego trzeba chodzic na takie przedstawienia, na jakie mmie zabrales w sobote! Bylo extra, naprawde! Niesamowita niespodzianka :D szkoda, ze Cie nie bylo, wszyscy o Ciebie pytali i zalowali, ze Cie nie bylo...

Barbara Bachota-Socha basia.bx@wp.pl pisze...

slonce zycie ma sie jedno (przynajmniej na tym padole:) wiec nie trac czasu na zastanawianie sie, po prostu zyj!! jestes cudowna istota korzystaj z tego co ci daje kazdy dzien...caluje